Świdnica nazywana jest czasami "małym Krakowem" i na to miano całkowicie sobie zasłużyła. Gwarno tu i radośnie przez cały rok, a i mieszkańcy należą do najbardziej niezwykłych. Niegdyś w Świdnicy żyła i pracowała kobieta, która dała imię jednemu z kraterów na Wenus, a także Czerwony Baron, najsłynniejszy lotnik z czasów I wojny światowej.
Niemal obok siebie stoją dwie wyjątkowe świątynie: zbudowany z drewna, właściwie "na chwilę" protestancki Kościół Pokoju i monumentalna Katedra p.w. świętych Stanisława i Wacława z jedną z najwyższych wież w Polsce. Wizyta w Świdnicy jest więc obowiązkiem w czasie podróży po Dolnym Śląsku.
Kto raz zatrzyma się w Świdnicy, zostanie uwiedziony jej magicznym klimatem. Jeżeli wyprawy w czasie są rzeczywiście możliwe, to chyba zostały wymyślone właśnie tutaj. Urocze, zabytkowe centrum należy do najcenniejszych kompleksów staromiejskich na całym Śląsku. Już w XIV wieku Świdnica była największym po Wrocłąwiu miastem śląskim. Słynęła z wyrobu sukna i znakomitego piwa, zaś "Piwnice świdnickie" powstawały m.in. w Pradze, w Krakowie, Pizie i oczywiście we Wrocławiu.
Pozostałością późniejszych, kupieckich czasów są bogato zdobione kamienice. Gdzieniegdzie zaś, jako wspomnienie najstarszej historii, prześwitują ciągle pozostałości dawnch fortyfikacji.
www.citywalk.info